Chcesz sprzedawać swoje rzeczy, ale nie wiesz gdzie lepiej? Vinted czy Allegro? Dzisiaj porównam dla Ciebie te dwie platformy, która z nich okaże się lepsza dla osoby prywatnej? Jeśli chcesz podreperować swój budżet, to koniecznie czytaj do końca! Na Allegro oczywiście można znaleźć wszystko, co się tylko chce. Vinted natomiast kojarzy się ze sprzedażą i zakupem ubrań nowych i używanych. Gdzie lepiej sprzedawać, jako osoba prywatna ciuchy używanie, gadżety i akcesoria?

Allegro po zmianach, to już nie to samo

Bardzo dawno temu napisałabym Ci, że Allegro to świetna platforma dla osoby prywatnej, która chce sprzedać swoje nadprogramowe rzeczy. Dzisiaj już tak nie twierdzę. Dlaczego? To proste Allegro jest dobre dla dużych graczy i sklepów. Osoby prywatne owszem mają szansę na sprzedaż, ale nikną wśród ofert gigantów. Tak, jak kiedyś sprzedaż na Allegro zamykała się w miesiącu, tak teraz, żeby coś sprzedać trzeba czekać naprawdę długo. Szczególnie jeśli mówimy o sprzedaży odzieży używanej z prywatnej szafy, to już w ogóle uważam, że na Allegro nie ma szans.

Na Allegro pierwszy raz zarejestrowałam się w 2006 roku, czyli 14 lat temu. Później założyłam nowe konto, bo skleroza nie boli i straciłam też dostęp do e-maila przypisanego do Allegro. Od 12 lat raz na jakiś czas sprzedawałam tam swoje rzeczy, które były mi zbędne a mogły się komuś jeszcze przydać. Stwierdziłam jednak, że zwyczajnie na Allegro mi się nie opłaca.

Wystawiłam kiedyś książki, całą sagę ok. 20 sztuk. Sprzedałam ją za 260 zł z czego wysyłka pocztą polską – 38 zł. Zostaje 222 zł – prowizja Allegro i na czysto otrzymuję 196 zł. Niby 26 zł, to nie dużo, ale z tego jeszcze muszę zapłacić za wystawienie przedmiotu. Kolejny przykład – puder tytanowy do stylizacji paznokci. Sprzedawałam nowy (mój koszt przy zakupie 70 zł), wystawiłam na allegro za 50 zł. Prowizja Allegro 15 zł. Zostaje 35 zł. Oczywiste, że zawsze rzeczy nawet jak sprzedajemy nowe, które sami nabyliśmy tracą na wartości. Jednak nie na tyle, żeby „pozbyć się ich pół darmo”.

Co mnie irytuje w sprzedaży na Allegro?

Prowizja to oczywiste. Kolejna rzecz, to nowe zmiany. Oceny sprzedającego, na które przecież pracuje się cały czas poznikały, bo Allegro miało takie widzimisię. Następna sytuacja, która mi się przytrafiła to problem ze zdjęciami, które wg. Allegro nie były prawdziwe, bo zdjęcia były na białym tle. Robiłam wietrzenie szafy i spędziłam miesiąc na przygotowaniu ciuchów do sprzedaży. Zdjęcia, obróbka tła, ściągnie wymiarów itd. Wszystkie zdjęcia miałam na białym tle i po wystawieniu ciuchów na Allegro otrzymałam informację, że zdjęcia mają zostać zmienione, bo w przeciwnym razie Allegro usunie wszystkie aukcje. Dodam, że sprzedawałam ciuchy używane oczywiście, jako osoba prywatna z własnej prywatnej szafy.

Moje przygody z Allegro zniechęciły mnie do sprzedaży czegokolwiek. Obecnie Allegro stało się platformą, która skupia w sobie wielkie marki i głównie nastawiona jest na to, że sprzedawcą jest firma, a nie osoba prywatna. Czasem jeszcze coś tam wystawiam, ale z reguły po miesiącu braku zainteresowania przenoszę wszystko na Vinted. Jeśli chcesz kupować na Allegro, to oczywiście świetna platforma, szczególnie z opcją Smart. Jeśli jednak myślisz o sprzedaży, jako osoba prywatna – odradzam.

Vinted second-hand online, na którym sprzedasz nie tylko ciuchy

Jeśli jeszcze nie wiesz czym jest Vinted, to Ci wyjaśnię. Na Vinted sprzedasz i kupisz nie tylko ciuchy damskie, ale też odzież dziecięcą, męską, czy akcesoria. Rzeczy wystawiasz za darmo, a platforma nie pobiera żadnej prowizji od sprzedaży. Nie jest to porównywalna platforma do Allegro jeśli chodzi o sprzedaż elektroniki, czy kosmetyków (chociaż i te na Vinted są sprzedawane). Jednak dzisiaj skupiamy się głównie na odzieży i akcesoriach. Na Vinted jestem zarejestrowana od ok. 7 lat. Przyznam Ci się szczerze, że miło się patrzyło, jak platforma się rozwija i zmienia. Te 7 lat temu było o wiele mniej możliwości, mniej kategorii i łatwiej o oszustwa. Szczególnie jeśli w grę wchodziły wymiany.

Zmiany na Vinted – czyli co zmieniło się przez 7 lat mojej sprzedaży na platformie

Przede wszystkim support jest zdecydowanie bardziej pomocny niż kiedyś. Jeden dzień to maksimum oczekiwania na odpowiedź. Ponadto Vinted wprowadziło zmiany w sprzedaży. Pojawiła się możliwość „kup teraz” i dedykowane dostawy, które są stosunkowo tańsze, dzięki czemu ludzie chętniej kupują. Jest zabezpieczenie transakcji, co również wzbudza większe zaufanie u kupujących. Przy zakupie wpłata od kupującego trafia do Vinted i jest tam, dopóki osoba nie potwierdzi otrzymania paczki. Po potwierdzeniu pieniądze trafiają na Twój portfel Vinted, z którego możesz wypłacić pieniądze (bez żadnych prowizji) na swoje konto w banku.

Wysyłka dla sprzedającego jest uproszczona. Jeśli wysyłasz za pomocą paczkomatu otrzymujesz od Vinted wygenerowaną naklejkę na paczkę. Do wyboru jest jeszcze wysyłka przez punkt odbioru, czyli Ruch lub dedykowana wysyłka sprzedającego, czyli kurier, którego kwotę sam ustalasz. Nawet jeśli chcesz podbić (wyróżnić przedmiot), to jest to o wiele tańszy koszt niż na Allegro. Podbicie przedmiotu na stronę główną Vinted to ok. 3 zł.

Co irytuje mnie w Vinted?

Jeśli mam porównać obecne działania platformy do tego sprzed 7 lat, to nic. Jedyną rzeczą, która nie jest już zależna od platformy, a od kultury ludzi to brak odpowiedzi przy zapytaniu o przedmiot. Przykład: ktoś pyta Cię o wymiary, Ty mu odpisujesz i później zero kontaktu. Ani dziękuję, ani kupuję, ani nic. Jednak takie sytuacje nie są z kolei nagminne. Jakbym miała szacować, to na ok. 20 kupujących trafią się takie 3 czy 4 osoby.

Która platforma do sprzedaży jest lepsza dla osoby prywatnej?

Chociaż polecam Ci Vinted do sprzedaży odzieży używanej lub nowej, czy akcesoriów. To do elektroniki i powiązanych gadżetów lepsze będzie Allegro. Jednak, że wpis miał się skupić na odzieży, to bezapelacyjnie wygrywa Vinted. Osoba prywatna z używanymi ciuchami nie ma siły przebicia na Allegro wśród sklepów i „allegrowych” gigantów, którzy zawsze są na czele.


Wpis nie jest w żaden sposób sponsorowany przez platformę Vinted i Allegro.