Edukacja ma znaczenie. Moim zdaniem anoreksja w szkołach to tabu. Nie wiem, czy nauczyciele boją się podejmować tak ciężki temat, czy po prostu nie wiedzą jak o tym rozmawiać. Za moich szkolnych czasów – kilkanaście lat temu, na żadnych zajęciach słowem nie wspomniano o tej chorobie.
Myślę jednocześnie, że nie można całkowitą winą obarczać szkoły za brak kształcenia dzieci.
Rodzice też powinni być bardziej świadomi zagrożenia, ta choroba jest realna. – Samanta Dryja-Zabielska
Anoreksja w szkołach – czy o niej się rozmawia?
Dlaczego w szkołach poświęca się tak mało czasu na edukację w zakresie anoreksji i innych zaburzeń odżywiania? Z czego to może wynikać?
Samanta –
Przyczyn jest dużo. Taki stan rzeczy wynika przede wszystkim z podstawy programowej. O zaburzeniach tego typu mówi się głównie na lekcjach biologii, czasem na godzinie wychowawczej.
Polska szkoła nie jest jeszcze gotowa na problemy współczesnego świata.
Oczywiście są placówki, gdzie bardziej zwraca się uwagę na to z czym boryka się młodzież i w tym kierunku poczynane są pewne działania. Organizuje się prelekcje z psychologami i terapeutami pracującymi z osobami chorymi. Dobrym pretekstem do rozmowy na ten temat są lekcje języka polskiego.
Z raportu badań „Dydaktyka literatury i języka polskiego…” wynika, że uczniom brakuje lektur, które poruszałyby problemy okresu dojrzewania. Warto o tym pamiętać dobierając lektury dla gimnazjalistów oraz licealistów.
Stosunek zachorowania na anoreksję wśród młodzieży wynosi 15:1 (15 dziewczynki, 1 chłopcy).

Czy uważasz, że zwiększona świadomość uczniów i rodziców, pomogłaby zrozumieć anoreksję?
S – Wydaje mi się, że rozmowa na każdy trudny temat w pewien sposób go oswaja. Ale żeby lepiej zrozumieć i zmniejszyć ryzyko zachorowania na anoreksję, rozmowy nie wystarczą. Trzeba wspólnie podejmować działania, które uświadomią skalę problemu i przygotują do walki z nim. Rodzice muszą wiedzieć, że ich dziecko może cierpieć na takie zaburzenia odżywiania. Powinni zatem potrafić rozpoznać pierwsze sygnały i być przygotowani na rozmowę i właściwe wsparcie swojej pociechy.
Czy zwiększona świadomość może zmniejszyć ryzyko zachorowania na anoreksję?
S – Oczywiście zwiększona świadomość może w jakimś stopniu zmniejszyć ryzyko zachorowania na anoreksję lub całkowicie jej zapobiec. Trzeba jednak pamiętać, że tu ważne jest odpowiednie podejście rodzica. Otwartość i nie ocenianie swojego dorastającego dziecka.
Młody człowiek musi wiedzieć, że może na kimś polegać, bo najgorsze co może się stać w takiej sytuacji, to zamknięcie się w sobie.
Zarówno rodzice jak i nauczyciele w takim wypadku powinni być partnerami dla dorastającej młodej osoby, u której istnieje ryzyko zachorowania na anoreksję.
Odpowiadała Samanta Dryja-Zabielska, pedagog i polonistka – Edukacja z pasją
CZYTAJ TAKŻE:
Anoreksja historie prawdziwe cz.1